To produkt powstający z tego, co zwykle w ziemniaku pomijamy — czystych włókien roślinnych pozbawionych skrobi. Podczas ekstrakcji usuwa się węglowodany, pozostawiając naturalne frakcje błonnika nierozpuszczalnego. Dzięki temu IG = 0, a zawartość węgli netto jest niemal zerowa.
W praktyce oznacza to, że możesz korzystać z jego strukturalnych właściwości, bez ryzyka wyrzutu insuliny. W dodatku ma wysoką zdolność chłonięcia wody (nawet do 10x swojej masy), co czyni go doskonałym „spoiwem” w wypiekach i kluskach.
To właśnie fizyczne właściwości błonnika ziemniaczanego sprawiają, że działa niemal jak mąka — ale bez kalorii. Działa jak miniaturowa gąbka: zatrzymuje wilgoć, stabilizuje strukturę i pozwala uzyskać miękką konsystencję, nawet gdy nie używasz glutenu.
Dzięki temu sprawdza się w:
kluski i pierogi low carb – elastyczność i sprężystość,
placki warzywne – chrupkość bez mąki,
chleby keto – miękki miąższ, brak kruszenia,
kotlety – naturalne łączenie składników bez jajka,
desery – stabilizacja kremów i nadanie puszystości.
Nie są to zwykłe kluski. To kulinarne pojednanie tradycji z nowoczesnością — delikatne, sprężyste i sycące, a przy tym o niemal zerowym ładunku glikemicznym.
250 g ugotowanego i wystudzonego kalafiora (rozgniecionego na puree),
1 jajko,
2 łyżki błonnika ziemniaczanego,
1 łyżka błonnika bambusowego (opcjonalnie – dla sprężystości),
sól do smaku.
Kalafiora dokładnie odciśnij z nadmiaru wody.
Dodaj jajko, błonnik ziemniaczany, ewentualnie bambusowy i sól.
Wymieszaj – masa powinna być gęsta, ale elastyczna.
Uformuj małe kulki i wciśnij palcem charakterystyczną „dziurkę”.
Gotuj w osolonym wrzątku do momentu wypłynięcia (ok. 2–3 minuty).
Efekt? Kluski delikatne, sprężyste, o strukturze niemal identycznej jak tradycyjne – bez mąki, bez ziemniaków, bez kompromisów.
Badania z 2024 roku (Food Chemistry, vol. 440) pokazują, że błonnik ziemniaczany zwiększa wchłanianie wody w masach mącznych nawet o 35% bez utraty objętości. Dzięki temu nadaje potrawom puszystość, ale nie ciężkość. Jego zastosowanie w pieczywie i makaronach bezglutenowych pozwala zredukować kalorie o nawet 20%.
Czy błonnik ziemniaczany ma smak ziemniaka? Nie. Jest neutralny – nie wpływa na smak potrawy, ale poprawia teksturę i wilgotność.
Czy można nim zastąpić mąkę?Nie w całości – najlepiej traktować go jako dodatek wiążący (1–2 łyżki na 500 g masy).
Czy jest bezpieczny dla osób z insulinoopornością?Tak, nie zawiera skrobi, więc nie podnosi poziomu glukozy.
Czy można łączyć go z błonnikiem bambusowym?Tak – to duet idealny. Bambusowy daje lekkość, ziemniaczany – miękkość.
Błonnik ziemniaczany to dowód, że nawet z pozornie „zakazanych” składników można wydobyć coś genialnego. Nie tuczy, nie podnosi cukru, a pozwala zachować ten wyjątkowy komfort jedzenia, którego tak często brakuje w diecie low carb.
Dzięki niemu kluski smakują jak dawniej, a chleb przypomina prawdziwy – tylko bez obciążenia.To nie magia. To chemia i doświadczenie zamknięte w prostym, niepozornym proszku.
👉 Błonnik bambusowy – lekkość bez kompromisów
Z ziemniaka można zrobić wszystko — nawet… coś, co w diecie low carb działa jak cud. Choć zwykle to on bywa „winny” nadmiaru węglowodanów, jego błonnik jest zupełnie inny. Nie tuczy, nie podnosi glikemii, a potrafi nadać wypiekom i kluskowym masom tę wyjątkową miękkość, którą trudno uzyskać w kuchni bez mąki. Błonnik ziemniaczany to ukryty bohater nowoczesnej kuchni — łączy funkcjonalność, delikatność i neutralny smak, dzięki czemu staje się nieocenionym składnikiem w przepisach low carb.
HTML <a href="https://katalogstroninternetowych.pl">Katalog stron</a>
To Katalog SEO
kontakt@lowstylelife.art
Website created in white label responsive website builder WebWave.