Dieta niskowęglowodanowa– jak low carb odmieniło moje życie

05 czerwca 2025
pokrojone owoce

LowStyleLife – zdrowie, styl, równowaga

Jeszcze niedawno byłam o krok od cukrzycy typu 2. Miałam 158 cm wzrostu i ważyłam prawie 87 kg. Dziś ważę 57 kg, mój wiek metaboliczny cofnął się o 10 lat, a ja czuję się lepiej niż kiedykolwiek. Jak to się stało? Dzięki diecie niskowęglowodanowej (low carb) i odpowiedniemu podejściu do stylu życia.

Nie jestem dietetykiem ani lekarzem – wszystko osiągnęłam sama, metodą prób i błędów. Ten artykuł to nie teoria, tylko praktyka. Moja praktyka.

Co to właściwie znaczy: dieta low carb?

Dieta niskowęglowodanowa polega na ograniczeniu węglowodanów, które są głównym źródłem cukru we krwi. To znaczy mniej pieczywa, makaronu, słodyczy, ryżu czy soków, a więcej białka, tłuszczów i warzyw.

Ale spokojnie – to nie jest głodówka! Chodzi o to, by jeść mądrze i sycąco. Low carb nie oznacza „zero przyjemności”. Wręcz przeciwnie – zaczniesz naprawdę doceniać smak jedzenia.

Dlaczego białko to podstawa?

Gdy ograniczysz węglowodany, białko wchodzi na pierwszy plan. I bardzo dobrze! Pomaga:

  • utrzymać mięśnie (zwłaszcza przy odchudzaniu),

  • syci na długo (żegnaj podjadanie!),

  • stabilizuje poziom cukru we krwi.

Źródła białka, które goszczą u mnie codziennie: jajka, mięso, ryby, jogurt naturalny, twaróg, tofu, a czasem dobra odżywka białkowa. Każdy posiłek buduję wokół białka – to mój fundament.

Błonnik – bohater drugiego planu

Często pomijany, a kluczowy w diecie low carb. Błonnik pokarmowy wspiera trawienie, syci i chroni przed gwałtownymi skokami cukru we krwi. Gdzie go szukać?

  • Warzywa niskowęglowodanowe (brokuł, kalafior, cukinia, sałata)

  • Nasiona chia, siemię lniane

  • Orzechy, migdały

To właśnie błonnik sprawia, że dieta jest nie tylko skuteczna, ale i przyjazna dla jelit.

Makroskładniki – ile czego?

Nie liczyłam kalorii obsesyjnie, ale znałam proporcje. Mój organizm najlepiej reagował na:

  • Białko: 25–35% dziennego zapotrzebowania

  • Tłuszcze: 50–60% (zdrowe tłuszcze to energia!)

  • Węglowodany: 5–20% (czyli np. 20–50 g dziennie)

To wystarczało, by tracić kilogramy bez głodu i czuć się dobrze.

Indeks glikemiczny i ładunek glikemiczny – co warto wiedzieć?

Ważne pojęcia, które poznałam i zrozumiałam dopiero na diecie low carb:

  • Indeks glikemiczny (IG) – pokazuje, jak szybko dany produkt podnosi poziom cukru we krwi. Im niższy IG, tym lepiej.

  • Ładunek glikemiczny (ŁG) – bierze pod uwagę IG oraz ilość węglowodanów w porcji. To znacznie bardziej miarodajny wskaźnik.

Przykład: arbuz ma wysoki IG, ale niski ŁG – więc nie trzeba go całkiem unikać. Wystarczy nie jeść pół arbuza na raz ;)

Moje efekty – nie tylko w lustrze

Zgubiłam 30 kg, to fakt. Ale zmieniło się o wiele więcej:

  • unormował się cukier we krwi,

  • poprawił się sen i poziom energii,

  • zniknęły wahania nastroju,

  • przestałam żyć od posiłku do posiłku.

Dieta niskowęglowodanowa stała się dla mnie nie chwilową modą, ale stylem życia – LowStyleLife. Zdarza mi się zjeść coś spoza schematu, ale już wiem, jak wrócić na właściwe tory. Bez stresu i bez wyrzutów sumienia.

Chcesz spróbować? Zacznij od małych kroków

Nie musisz od razu robić rewolucji. Wystarczy:

  • ograniczyć pieczywo i cukier,

  • wprowadzić więcej białka i warzyw,

  • zacząć czytać etykiety i rozumieć, co jesz.

Twój organizm szybko Ci pokaże, czy idziesz w dobrą stronę.

kontakt@lowstylelife.pl

123 456 789

Website created in white label responsive website builder WebWave.