Wigilia bez kapusty z grzybami to jak święta bez zapachu lasu.
To danie, które łączy pokolenia, wspomnienia i zapachy – te z kuchni babci, gdzie kapusta bulgotała przez pół dnia, a w powietrzu unosił się aromat suszonych borowików i liścia laurowego.
Dziś przygotujemy ją w wersji lżejszej, bez mąki i bez zbędnego tłuszczu, ale z całym smakiem, który od wieków gości na polskich stołach.
Krótka historia wigilijnej kapusty
Kapusta z grzybami to jedna z najstarszych potraw wigilijnych w Polsce.
Jej korzenie sięgają jeszcze czasów przedchrześcijańskich, gdy podczas słowiańskich obchodów przesilenia zimowego na stole pojawiały się dania z pól i lasów – symbol urodzaju, ziemi i natury.
Grzyby uważano za pokarm magiczny – łączący świat żywych z duchami przodków. Kapusta natomiast symbolizowała długowieczność i zdrowie. Wraz z chrztem Polski i pojawieniem się postu wigilijnego, potrawa nabrała jeszcze większego znaczenia – stała się kwintesencją skromności i wdzięczności.
W wielu domach do dziś mówi się, że „kapusta musi się przegryźć”, bo dopiero wtedy pokazuje swój prawdziwy smak.
Składniki (na 6 porcji)
800 g kiszonej kapusty (najlepiej domowej, niepasteryzowanej)
40 g suszonych grzybów (borowiki, podgrzybki lub mieszane)
1 duża cebula
2 łyżki oliwy z oliwek lub masła klarowanego
2 liście laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
sól i pieprz do smaku
opcjonalnie: ½ łyżeczki majeranku i szczypta kminku
1 łyżeczka błonnika bambusowego (dla zagęszczenia – zamiast mąki)
Przygotowanie
1. Namocz grzyby – zalej je gorącą wodą i odstaw na co najmniej godzinę.
Gdy zmiękną, odcedź, pokrój w paski, a wywar zachowaj.
2. Kapusta – jeśli jest bardzo kwaśna, przepłucz ją lekko wodą, odciśnij i posiekaj.
3. Cebula – posiekaj drobno i zeszklij na oliwie.
4. Gotowanie – dodaj kapustę, grzyby, przyprawy i część wywaru z moczenia grzybów (około 250 ml).
Duś pod przykryciem na małym ogniu przez 1,5–2 godziny, mieszając co jakiś czas.
5. Zagęszczenie (opcjonalne) – pod koniec gotowania wsyp błonnik bambusowy, wymieszaj i duś jeszcze 5 minut.
6. Odpoczynek – kapusta najlepiej smakuje na drugi dzień.
Przechowuj ją w lodówce, by się „przegryzła”.
Wersja low carb, ale z duszą
W tradycyjnej wersji często używano mąki do zagęszczenia, a nawet odrobiny cukru, by złagodzić kwaśność.
Tutaj zamiast mąki mamy błonnik bambusowy – lekki, neutralny, który nadaje odpowiednią konsystencję bez węgli.
Jeśli chcesz zachować wigilijny charakter, możesz dodać odrobinę suszonych śliwek – to dodatek symboliczny, nie grzeszny.
LowStyleLife radzi
Chcesz, by kapusta była delikatniejsza? Dodaj łyżkę oliwy pod koniec duszenia.
Jeśli wolisz mocny, leśny aromat – zostaw więcej wywaru z grzybów.
Możesz przygotować ją kilka dni wcześniej – w lodówce spokojnie wytrzyma tydzień i z każdym dniem będzie lepsza.
Zobacz też: