☕ Zaczęło się od nudy
Kiedy w kapsule przez kilka dni nic się nie dzieje, nawet instrukcje z Ziemi zaczynają brzmieć jak poezja. A że w jednym z komunikatów trafiła na starą reklamę: „Odkwaszanie organizmu — odzyskaj energię, lekkość i witalność!”, Jona pomyślała, że spróbuje. W końcu miała cytrynę w zapasie. Jedną. Od trzech miesięcy.
Wycisnęła sok, dolała wody, dodała szczyptę nadziei i wypiła. Przez chwilę czuła się dumna, jakby odkryła sekret długowieczności. Po godzinie bolał ją brzuch. Po dwóch — miała ochotę odpisać producentowi tego cudownego programu słowami nie do cytowania.
Na Mars-Theta ten sam mit wciąż krąży po sieci komunikacyjnej. Ktoś tam, w kopalniach helu, też twierdzi, że „zakwasił się” po weekendzie. I że pomoże mu woda z sodą. Jona wie jednak jedno: to nie zakwaszenie, tylko leniwe nerki i marketingowy geniusz sprzed wieków.
Świat — ten dawny, ziemski — uwielbiał proste opowieści: „Nie wysypiasz się? Zakwasiłaś się.” „Masz stres? Zakwaszenie. ”„Zjadłaś pizzę? Zakwaszenie.”
Takie hasła sprzedawały się lepiej niż fakty.
pH krwi człowieka utrzymuje się w zakresie 7,35–7,45 — i to dzięki nerkom, płucom i buforom chemicznym, które pracują precyzyjniej niż systemy stabilizacji kapsuły.
Odchylenia poza tym zakresem to już nie wellness, a medycyna: kwasica lub zasadowica. Takie rzeczy zdarzają się w cukrzycy, niewydolności nerek albo po zatruciach.Nie po zjedzeniu burgera.
Dlatego żadne cytryny, sody czy „zielone proszki z Amazonii” nie zmieniają pH krwi. Jeśli naprawdę by zmieniały, mielibyśmy katastrofę metaboliczną.
Tak, mocz zmienia swoje pH.I bardzo dobrze! Po białku — kwaśniejsze. Po warzywach — zasadowe. To znak, że nerki działają.
W medycynie naprawdę celowo zmienia się pH moczu (np. przy kamieniach nerkowych),ale robi się to cytrynianem potasu, a nie sokiem z cytryny. I dotyczy to tylko moczu — nie krwi, nie „energii”, nie „aury”.
To akurat stary, dobry pomysł z XX wieku – teoria, że kwaśna dieta wypłukuje wapń z kości. Nowe metaanalizy (BMC Musculoskeletal Disorders, 2025) jasno pokazują, że nie. Kości nie rozpuszczają się od mięsa, tylko od braku witaminy D, wapnia i ruchu.
Jona uśmiecha się na tę myśl. W końcu od kiedy na Marsie mięso jest luksusem, wszyscy tam powinni mieć kości z tytanu – a jednak nie mają.
„Nowotwory rozwijają się w kwaśnym środowisku” – głosiło hasło sprzed 400 lat. Prawda: tak, komórki nowotworowe tworzą kwaśne środowisko. Nieprawda: że można je „zabić” szklanką alkalicznej wody.
Instytuty onkologiczne (AICR, MD Anderson, 2025)piszą wprost: nie ma żadnych dowodów, że dieta zasadowa leczy raka. To, co pomaga, to równowaga, sen, aktywność i unikanie nadmiaru cukru.
Jona doskonale rozumie. Kiedy człowiek zaczyna pić więcej wody, jeść warzywa, mniej przetworzonego jedzenia —oczywiście, że czuje się lepiej. To nie magia pH. To zdrowy rozsądek.
pH krwi spada lub rośnie tylko w poważnych przypadkach:– kwasica metaboliczna (np. w cukrzycy),– zasadowica oddechowa (np. przy hiperwentylacji),– zasadowica metaboliczna (np. po długich wymiotach).
To już domena lekarzy, nie wellness coachów.
Jona spojrzała na pustą szklankę po cytrynie i westchnęła:– Czyli znowu nic nie działa…System pokładowy mrugnął spokojnie: „Twoje pH pozostaje stabilne. Może spróbuj się po prostu wyspać.”
I to był najlepszy medyczny komentarz, jaki kiedykolwiek usłyszała.
Dietetyczne dylematy Jony - o typowych problemach osób na diecie niskowęglowodanowej podane w humorystycznej formie
Więcej artykułów na temat zdrowia i diety
Na Mars-Theta kawa już dawno się skończyła, więc Jona od trzech dni piła wodę z cytryną. Nie z przekonania — z desperacji. „Odkwaszam się” — burknęła do systemu pokładowego, który mrugnął kontrolką niczym rozbawione oko. Gdyby miał twarz, zapewne przewróciłby oczami.
HTML <a href="https://katalogstroninternetowych.pl">Katalog stron</a>
To Katalog SEO
kontakt@lowstylelife.art
Website created in white label responsive website builder WebWave.