Ten przepis to idealny przykład na to, że tradycja nie musi iść w parze z cukrem. Klasyczne śledzie w pomidorach często zawierają spore ilości cukru, a czasem i mąkę do zagęszczania sosu. W tej wersji wszystko działa bez tych dodatków – i smakuje jeszcze lepiej.
To danie jest świetne na święta, ale i jako przekąska czy dodatek do kolacji – wyraziste, lekko kwaskowe, aromatyczne. Zamiast słodzenia – naturalna słodycz cebuli i pomidorów, podbita ziołami i odrobiną octu.
Składniki:
400 g filetów śledziowych a'la matjas (wodnych, nie olejowych)
2 duże cebule
200 ml przecieru pomidorowego (bez cukru)
1 łyżeczka koncentratu pomidorowego (opcjonalnie, dla intensywności)
1 łyżeczka octu jabłkowego (lub winnego)
2 łyżki oliwy lub oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
1 liść laurowy
2 ziarna ziela angielskiego
sól i pieprz do smaku
szczypta słodzika (opcjonalnie – erytrytol lub alluloza, jeśli pomidory są bardzo kwaśne)
zioła do smaku: natka pietruszki, majeranek lub tymianek (opcjonalnie)
Przygotowanie:
1. Śledzie opłucz dokładnie i namocz w zimnej wodzie przez ok. 2 godziny, zmieniając wodę co jakiś czas. Jeśli są bardzo słone – dłużej.
2. Cebulę obierz i pokrój w piórka. Podsmaż delikatnie na oliwie, aż się zeszkli.
3. Dodaj przecier pomidorowy, koncentrat, przyprawy i ocet. Gotuj na małym ogniu przez ok. 10 minut, aż sos zgęstnieje. Spróbuj – możesz dodać odrobinę słodzika, jeśli smak tego wymaga.
4. Śledzie pokrój na kawałki, ułóż warstwami w słoiku lub naczyniu z pokrywką, na przemian z sosem.
5. Odstaw do lodówki na co najmniej 12 godzin, by wszystko się przegryzło.
Dlaczego to danie jest low carb?
Wersja klasyczna często zawiera cukier w sosie pomidorowym – tu go nie ma. Nie używamy mąki, zagęstników ani słodzonych ketchupów. A śledź sam w sobie to świetne źródło białka i tłuszczu omega-3, idealne na styl życia low carb.
Zobacz też: