Niektóre desery mają w sobie coś magicznego. Jeszcze dobrze nie zdążysz ich spróbować, a już znikają. Tak było z tym tortem. Pachniał masłem, orzechami i czymś… uroczystym. Nie miałam wtedy pojęcia, że stanie się legendą – a raczej ofiarą własnego sukcesu. Bo kiedy rano weszłam do kuchni, na stole nie było już nic. Ani tortu, ani Dalmatyńczyka. Został tylko widelec. I ciche mlaskanie wspomnień.
Dziś wraca w wersji świadomej, czyli bez cukru, ale z tą samą duszą, co dawniej. Zrób go, a gwarantuję – nikt nie zauważy różnicy. Poza Tobą, kiedy z dumą powiesz: „Low carb, proszę państwa.”
Na blat orzechowy (śr. 22–24 cm):
200 g mielonych orzechów włoskich lub laskowych
4 duże jajka (żółtka i białka osobno)
60 g erytrolu lub 50 g allulozy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
30 g roztopionego masła
szczypta soli
Na krem:
250 g mascarpone
100 g serka śmietankowego (np. Philadelphia, Almette naturalny)
150 ml śmietanki 36%
2 łyżki masła orzechowego (opcjonalnie)
2–3 łyżki erytrolu w pudrze
kilka kropel ekstraktu waniliowego
Dodatkowo:
Garść posiekanych orzechów do dekoracji
Opcjonalnie: polewa z ciemnej lub białej czekolady bez cukru
Białka ubij na sztywną pianę ze szczyptą soli. Stopniowo dodawaj erytrol, ubijając aż masa stanie się gładka i lśniąca.
Dodaj żółtka, jedno po drugim, mieszając na niskich obrotach.
Wsyp orzechy i proszek do pieczenia, a na końcu roztopione masło. Delikatnie wymieszaj szpatułką – masa ma być lekka, ale nie rzadka.
Wylej do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz 30–35 minut w 170°C (góra–dół), aż patyczek będzie suchy. Ostudź całkowicie.
Przygotuj krem: W misce ubij śmietankę na sztywno. W drugiej połącz mascarpone, serek, słodzik, wanilię i (jeśli chcesz) masło orzechowe. Delikatnie połącz obie masy.
Złóż tort: Przekrój blat na pół (jeśli wyszedł wysoki). Posmaruj połową kremu, przykryj drugą częścią i rozsmaruj resztę na wierzchu. Posyp posiekanymi orzechami lub polej czekoladą.
Kremowy, lekko wilgotny, o intensywnym aromacie orzechów i subtelnej słodyczy. Nie potrzebuje ozdób ani wymyślnych dodatków. To klasyka w najlepszym wydaniu – taka, która pachnie ciepłem domu i smakiem dawnych lat, tyle że bez cukrowego szoku po pierwszym kawałku.
Jeśli chcesz bardziej „świątecznej” wersji, dodaj do masy szczyptę cynamonu lub kardamonu.
Przechowuj w lodówce – drugiego dnia smakuje jeszcze lepiej.
Nie mów od razu, że to wersja fit. Zobaczysz, jak wszyscy się zachwycą, zanim zapytają o przepis.
Niektóre desery nigdy się nie starzeją. Ten tort pachnie jak wspomnienia z dzieciństwa — orzechami, masłem i czymś odświętnym. Tyle że teraz wraca w wersji świadomej — bez cukru, bez glutenu, ale z całą duszą dawnych wypieków. Bo klasyka nie potrzebuje cukru, żeby smakować wyjątkowo.
HTML <a href="https://katalogstroninternetowych.pl">Katalog stron</a>
To Katalog SEO
kontakt@lowstylelife.art
Website created in white label responsive website builder WebWave.