Zimą w kuchni dzieje się magia — nawet łyżka majonezu może mieć duszę.
W starych, porcelanowych miskach powstają sosy, pasty, sałatki… i właśnie wtedy przychodzi czas na majonez – gęsty, kremowy, delikatny, z lekką nutą musztardy i cytryny.
Tyle że tym razem nie z surowych jajek, jak dawniej.
Ten majonez jest zrobiony z jajek na twardo – bezpieczniejszy, lżejszy i idealny dla tych, którzy unikają surowizny, ale kochają smak klasyki.
Nie wymaga miksera, cierpliwości ani odwagi – tylko jajek, oliwy i chwili spokoju przy kuchennym blacie.
Składniki
Na 1 mały słoik (ok. 250 ml):
2 jajka na twardo (ugotowane 10 minut, ostudzone)
100–120 ml oliwy z oliwek lub oleju z awokado
1 łyżeczka musztardy (klasycznej, Dijon lub domowej – jeśli lubisz ogień
1 łyżeczka soku z cytryny lub octu jabłkowego
sól i pieprz do smaku
opcjonalnie: szczypta kurkumy dla koloru
Przygotowanie
1. Obierz ugotowane jajka i wrzuć do miski.
2. Dodaj musztardę i sok z cytryny. Zblenduj na gładką masę.
3. Powoli wlewaj oliwę, blendując lub mieszając rózgą, aż uzyskasz kremową konsystencję.
4. Dopraw do smaku solą i pieprzem.
5. Jeśli majonez jest zbyt gęsty – dodaj łyżkę wody lub śmietany 18%.
Świąteczna wersja
Dodaj odrobinę chrzanu i łyżkę gęstej śmietany – powstanie wersja idealna do jajek w galarecie lub wędzonej ryby.
Z kolei łyżeczka soku z pomarańczy i szczypta imbiru zmienią go w majonez do sałatki jarzynowej z nutą Bożego Narodzenia.
---
Laboratorium smaku
Jeśli używasz oliwy extra virgin – mieszaj ją pół na pół z delikatniejszym olejem, np. z awokado lub z pestek winogron.
Domowa musztarda potrafi być ognista – dodaj jej mniej, jeśli nie chcesz efektu ognia na języku.
Majonez przechowuj w lodówce do 5 dni.
---
Zobacz też
FAQ
Czy można użyć samych żółtek?
Tak – majonez będzie bardziej kremowy, ale też intensywniejszy w smaku.
Czym zastąpić musztardę?
Odrobiną octu jabłkowego i szczyptą kurkumy – kolor i lekka ostrość zostaną zachowane.
Czy można go zamrozić?
Nie – po rozmrożeniu straci strukturę. Lepiej przygotować świeży.
Ten majonez ma coś z tradycji i coś z nowoczesności.
Smakuje jak wspomnienie dawnych świąt, ale robi się go bez strachu o surowe jajka i bez pośpiechu.
Jest kremowy, subtelny i — jak wszystko, co robione z sercem — znika szybciej, niż zdążysz umyć łyżkę.