Dwuwarstwowa panna cotta z galaretką z granatu — lekki, świąteczny deser low carb

W deserach warstwowych jest pewna przewidywalna satysfakcja: porządek, który układa się w smak. Najpierw gładka, jasna panna cotta o delikatnej śmietankowej nucie, potem wyrazista, rubinowa galaretka, a na wierzchu pestki granatu, które nadają całości świeżości i drobnego chrupnięcia. To zestawienie wygląda jak klasyczny, cukrowy deser, ale powstaje w wersji low carb, bez rezygnacji z elegancji czy komfortu jedzenia.

 

Ta panna cotta jest stabilna, równa i klarowna, dzięki czemu świetnie trzyma formę w małych porcjach — na sylwestra, święta, przyjęcia lub zwykły wieczór, kiedy potrzebujesz czegoś lekkiego, ale efektownego. Pracę można rozłożyć na dwie tury, a całość przygotować dzień wcześniej, co tylko poprawia strukturę deseru.

 

 

 

100 g mielonych migdałów

 

1,5 łyżki masła

 

1 łyżka allulozy lub erytrolu

 

 

 

400 ml śmietanki 30–36%

 

150 ml mleczka kokosowego lub mleka low carb

 

3 łyżki allulozy

 

2 łyżeczki żelatyny

 

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

 

 

 

300 ml naturalnego soku z granatu bez cukru

 

1,5 łyżeczki żelatyny

 

1 łyżka allulozy (opcjonalnie)

 

 

 

świeże pestki granatu

 

listki mięty

 

 

 

 

 

 

Wymieszaj migdały z masłem i słodzikiem.

Przełóż do małych foremek silikonowych, dociśnij i schłódź.

 

 

 

 

Podgrzej śmietankę z mleczkiem kokosowym i allulozą — tylko do momentu pojawienia się pary.

W osobnym naczyniu rozpuść żelatynę w kilku łyżkach ciepłej mieszanki.

Połącz całość, dodaj wanilię.

 

Wylej ostrożnie na przygotowane spody.

Wstaw do lodówki na co najmniej 2 godziny.

 

 

 

 

Podgrzej sok, ale nie doprowadzaj do zagotowania.

Wsyp żelatynę, dokładnie rozpuść.

Gdy przestygnie, ostrożnie przelej na zastygniętą panna cottę.

 

Schładzaj minimum 3–4 godziny, najlepiej całą noc.

 

 

 

 

Tuż przed podaniem udekoruj pestkami granatu i listkami mięty.

Deser można wyjmować z foremek lub serwować w nich — obie wersje są estetyczne i stabilne.