Pralinki niskowęglowodanowe z mascarpone i malinami liofilizowanymi

Trufle, pralinki, czekoladowe kulki — nieważne, jak je nazwiesz. Najważniejsze, że znikają szybciej, niż zdążysz policzyć do trzech. Te są wyjątkowe: czekolada ma w sobie więcej miękkości niż standardowa gorzka, wnętrze jest aksamitne jak deser z najlepszej cukierni, a maliny liofilizowane dodają kwasku, który budzi smak do życia.

 

Pralinki w takiej wersji świetnie odnajdują się na sylwestrowym stole, prezentują się bajecznie i w dodatku są low carb — jeśli tylko użyjesz czekolady bez cukru.

 

 

 

180 g ciemnej czekolady (min. 70%, może być bez cukru)

 

1 łyżka masła

 

2 łyżki śmietanki 30% (dają efekt „umlecznienia”)

 

 

 

150 g mascarpone

 

1–2 łyżki erytrytolu pudru lub ksylitolu

 

2 łyżki malin liofilizowanych (drobno pokruszonych)

 

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

 

 

 

dodatkowe maliny liofilizowane

 

odrobina kakao

 

płatki czekolady

 

 

 

 

 

 

W misce połącz mascarpone z erytrytolem i wanilią. Wmieszaj pokruszone maliny liofilizowane — nie mieszaj zbyt długo, żeby krem pozostał puszysty i zachował różowe akcenty.

Schłódź masę 15 minut w lodówce.

 

 

W kąpieli wodnej podgrzej czekoladę z masłem i śmietanką. Mieszaj, aż będzie gładka i jedwabista.

Odczekaj 2–3 minuty, by lekko zgęstniała — wtedy łatwiej oblewać kulki.

 

 

Z masy mascarpone uformuj małe kulki wielkości orzecha laskowego. Ułóż je na desce wyłożonej papierem i włóż na 10 minut do zamrażarki.

Dzięki temu czekolada doskonale do nich przylgnie.

 

 

Zanurzaj każdą kulkę w płynnej czekoladzie, pomagając sobie widelcem.

Odkładaj na papier do pieczenia. Jeśli chcesz, posyp wierzch odrobiną malin liofilizowanych.

 

 

Wstaw pralinki na minimum 20 minut do lodówki.

Po tym czasie są gotowe, ale najlepiej smakują po godzinie schładzania.

 

 

 

 

Jeśli chcesz bardziej intensywnego malinowego akcentu, dodaj łyżeczkę pudru z malin liofilizowanych do środka lub posyp nim pralinki.

 

Mascarpone możesz wymieszać z odrobiną kremówki, jeśli wolisz lżejsze nadzienie.

 

Do wersji bardziej luksusowej dodaj kroplę likieru malinowego (nie low carb!).

 

Trufle przechowuj w lodówce do 4 dni — najlepiej w zamkniętym pojemniku.

 

 

 

 

 

Gruszka w karmelu na kremowe bazie

 

Malinowa panna cotta kokosowa

 

Sernikowe pralinki z białą czekoladą